Badania prenatalne – dlaczego każda kobieta w ciąży powinna je wykonać?

Badania prenatalne w Polsce kojarzą się z przerwaniem ciąży. No, bo po co je wykonywać, jak nie po to, aby w razie czego ciążę „usunąć”? NIc bardziej mylnego. Tak naprawdę, badania prenatalne nieinwazyjne powinna wykonać każda ciężarna.

W tym artykule chcę Wam wyjaśnić – dlaczego uważam, że każda pacjentka w ciąży powinna wykonać „badania prenatalne”.

Odnoszę bowiem wrażenie, że w naszym społeczeństwie pojęcie „badanie prenatalne” ma nieco negatywny wydźwięk – części osób wydaje się być czymś niebezpiecznym, jeszcze inna grupa uważa, że to coś niepotrzebnego – a jeszcze inni ludzi badania prenatalne kojarzą się z przerwaniem ciąży.

Badania prenatalne robi się z zupełnie innych względów – nie uważam, aby na miejscu było to, żebym dzieliła się moim zdaniem na temat kontynuacji lub przerywania ciąży przy bardzo ciężkich (letalnych=śmiertelnych) wadach płodu, ale mogę Was zapewnić, że mój artykuł i ten przekaz, kieruję właśnie do tych z Was (nas), którzy ciążę niezależnie od dobrego lub złego wyniku badania prenatalnego, by kontynuowali.

Nie wiesz, jak się zachowasz

Nikt nie wie, jak się zachowa w sytuacji, gdy się dowie, że jego nienarodzone dziecko jest chore. Nikt tego nie wie – póki w takiej sytuacji się nie znajdzie. Bardzo wiele razy widziałam, jak światopogląd ludzi zmieniał się o 180 stopni po ustaleniu diagnozy. W jedną i drugą stronę.

Nikomu nie życzę, żeby wiadomości, które Wam dziś opiszę się Wam​ przydały. Nikomu nie życzę chorego dziecka. I między innymi dlatego chcę Was przekonać do tego – że każda z Was​ lub partnerka każdego z Was​ (jeżeli czyta to mężczyzna) – powinna wykonać badania prenatalne, niezależnie od Waszego światopoglądu, religii czy nastawienia.

Co to jest badanie prenatalne?

Zapytałam Was na swoim Instagramie – „Jak rozumiecie pojęcie badanie prenatalne” – odpowiedzi (na chwilę obecną w liczbie 768) są jak to się mówi od sasa do lasa. Począwszy od tego, że „badanie prenatalne to każde badanie w ciąży” – skończywszy na tym, że „badanie prenatalne to ukłucie igłą w brzuch”.

Ten mój „eksperyment” w zapytaniu Was, jak rozumiecie pojęcie „badanie prenatalne” – pokazuje przede wszystkim jedno: różnie je rozumiecie. Więc jak mogą sobie ludzie doradzać czy robić „badanie prenatalne” czy nie – jeżeli dla każdego takie badania to co innego?

Pojęcie to kryje w sobie bardzo wiele różnych badań, a ocenianie, które badanie ma, a które nie ma sensu u danej kobiety – na pewno nie powinno być komentowane przez tak zwane osoby trzecie.

Poniżej definicja „badania prenatalnego” – według – prof. Mirosława Wielgosia:

„W szerokim ujęciu wszystkie badania wykonywane w diagnostyce płodu. W węższym rozumieniu, badania mające na celu wykrywanie (lub ocenę ryzyka wystąpienia) wad rozwojowych i nieprawidłowości genetycznych płodu”.

Przesiewowe i celowane, inwazyjne i nieinwazyjne

Tak naprawdę badania prenatalne to cała gama badań.
Możemy je podzielić na badania:

  • przesiewowe, czyli takie przeznaczone dla każdej kobiety,
  • celowane, czyli takie, które wykonujemy u kobiet, u których badania przesiewowe wyszły nieprawidłowo.

Badania prenatalne możemy podzielić na:

  • badania nieinwazyjne – czyli takie, które nie wiążą się z ryzykiem straty ciąży,
  • inwazyjne – które ze względu na „ingerencję” w jamę macicy – mogą wiązać się ze stratą ciąży.

Badania prenatalne inwazyjne – czyli amniopunkcja, biopsja kosmówki lub kordocenteza – są badaniami bardzo szczegółowymi i zalecanymi tylko u kobiet, u których badania nieinwazyjne wyszły nieprawidłowo.

Dziś chcę się skupić na badaniach prenatalnych nieinwazyjnych – ponieważ to te badania powinna wykonać według mnie każda kobieta w ciąży. I nie mówię tu o badaniach wolnego płodowego DNA, które uważam za przełom w medycynie prenatalnej. Mówię o szczegółowym badaniu USG oraz badaniu biochemicznym (to, co pacjentki w Polsce nazywają testem PAPP-A) – które są filarem całej diagnostyki prenatalnej.

Szczegółowe USG

Dlaczego każda kobieta​ powinna wykonać szczegółowe USG w I trymestrze (11.-13. tyg.) z oceną ryzyka wystąpienia wad genetycznych?

W większości krajów europejskich – badania USG w ciąży mogą wykonywać tylko lekarze odpowiednio certyfikowani – nie istnieje np. w UK takie rozróżnienie na „zwykle USG ciąży” i „prenatalne USG”. Każde USG wykonane jest w sposób szczegółowy i co ważniejsze standaryzowany. W Polsce niestety każdy lekarz może sobie w gabinecie postawić aparat USG i badania robić.

Pacjentki niestety często nie wiedzą – w sumie mnie to nie dziwi – czy USG było wykonane prawidłowo czy nie. Nie wiedzą czy dany lekarz się „w diagnostyce prenatalnej” specjalizuje czy po prostu posiada aparat USG i zrobił USG.

Szczegółowe badanie USG w ciąży, prenatalne USG w ciąży, nie polega na tym, aby sprawdzić czy bije serce i jaka jest płeć. Badanie USG w ciąży robi się po to, aby szczegółowo ocenić anatomię i dobrostan płodu. Żeby to zrobić, takie badanie powinien wykonać lekarz, który się w diagnostyce płodu specjalizuje. Bo są to jedne z najtrudniejszych technicznie badań w całej medycynie.

Pewnie teraz się zastanawiacie skąd Wy, jako pacjentki, macie wiedzieć czy lekarz się w tym specjalizuje czy nie.

Na szczęście mam na to odpowiedź – na stronie Fundacji Medycyny Płodowej FMF – która co roku „pilnuje” – aby lekarze na całym świecie w taki sam sposób wykonywali „badania prenatalne”.

W Polsce jest wiele lekarzy, którzy posiadają certyfikat do wykonania badania USG z oceną ryzyka wad chromosomalnych w I trymestrze. Jest nas dużo – jesteśmy tak naprawdę w czołówce Europy.

Wybierając się na USG I trymestru z oceną ryzyka wad chromosomalnych – na to szczegółowe „badanie prenatalne” – możecie mieć pewność, że lekarz wykona je prawidłowo. Wybierając się „na zwykłe” USG ciąży – takiej pewności niestety nie możecie mieć.

Sprawa jest niestety nieco skomplikowana. I jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o pieniądze. W kontekście opieki zdrowotnej pieniądze to refundacja. I tu zaczynają się schody – ponieważ takie szczegółowe USG, które powinna mieć każda kobieta w ciąży – i teraz ważne zdanie: nie po to, aby ocenić „czy dziecko ma wysokie ryzyko zespołu Downa czy nie” dla jednych może być bardzo ważne, dla innych nie, ale po to, aby osoba, która ocenia dzieciątko potrafiła rozpoznać setki innych możliwych wad wrodzonych.

Niestety, według NFZ refundowane ma to badanie, tylko:

  • kobieta po 35. roku życia,
  • kobieta, która urodziła dziecko z wadą genetyczną,
  • kobieta, która jest nosicielką wad genetycznych,
  • kobieta, u której inne USG w ciąży wyszło nieprawidłowo,
  • kobieta, u której lekarz oceni, że ma zwiększone ryzyko wad chromosomalnych.

Czy to znaczy, że inne kobiety nie powinny mieć zrobionego szczegółowego USG na światowym poziomie według wytycznych FMF?

Moim zdaniem nie. A Waszym? Ciężko jest zawalczyć z systemem, znam człowieka, który walczy z z nim od wielu lat. Niestety na dzień dzisiejszy pozostaje nam, kobietom zdrowym, przed 35. rokiem życia, które mają zdrowe dzieci lub które jeszcze dzieci nie mają – po prostu pójść na dobrze wykonane USG prywatnie. Chyba, że Wasz lekarz w ramach NFZ robi Wam badanie właśnie według standardów FMF – a jest to możliwe. Tak jest np. u mnie w szpitalu – każda pacjentka z naszego ambulatorium przyszpitalnego niezależnie „od refundacji” ma wykonane to co NFZ nazywa „USG prenatalnym”. Takich miejsc, jak nasz szpital na szczęście w Polsce jest więcej.

Test PAPP-A

Medycznie ten test nazywa się „testem podwójnym” i razem z USG I trymestru z oceną ryzyka – stanowi „zintegrowane badanie prenatalne przesiewowe” (Integrated Screening test).

Samo USG – nawet najlepiej wykonane pozwoli wykryć maksymalnie 60-70% przypadków trisomii, w tym zespół Downa i inne wady chromosomalne – robiąc razem z USG „test PAPP-A” – zwiększamy współczynnik czułości do 95%!
Pan prof. Wielgoś – porównuje to do obiadu:

„Nie można powiedzieć czy dziecko jest zdrowe na podstawie samego USG, tak samo jak nie można powiedzieć czy obiad był dobry jedząc tylko zupę.”

Aby zrobić „pełne badanie” w I trymestrze – każda kobieta powinna mieć solidnie wykonane USG oraz pobraną krew na „test PAPP-A”.

Co więcej badanie białka PAPP-A – nie mówi nam tylko o ryzyku wad chromosomalnych – jest to niezwykle dobry marker funkcji łożyska. Na podstawie białka PAPP-A można ocenić ryzyko wystąpienia nadciśnienia indukowanego ciążą, preeklampsji (dawniej zwanej zatruciem ciążowym) oraz późniejszego wzrastania płodu.

Co więcej, jeżeli w 11.-13. tygodniu białko PAPP-A jest nieprawidłowe, możemy pacjentce podać ASA (kwas acetylosalicylowy), który w dużej mierze zapobiega tym powikłaniom.

Nie robiąc badań – nie możemy niczemu zapobiec!

Zalety badań prenatalnych

Na koniec chcę napisać jeszcze o zaletach, jakie ma badanie prenatalne – jeżeli mamy nieprawidłowy wynik.

  1. Ciążę możemy „świadomie” kontynuować – możemy przygotować siebie, rodzinę i bliskich do przyjęcia na świat chorego dziecka. Ten aspekt psychologiczny jest bardzo ważny.
  2. Możemy zasięgnąć porad innych rodziców, którzy mają dziecko z podobną wadą.
  3. Lekarz prowadzący ciążę – może dostosować badania do konkretnej wady płodu.
  4. Lekarz prowadzący ciążę – może zdecydować się skierować Was do bardziej specjalistycznego ośrodka, który ma większe doświadczenie w prowadzeniu ciąż z daną wadą, zwiększając tym samym nasze szanse na brak kolejnych powikłań.
  5. Szereg wad wrodzonych lub powikłań wad wrodzonych – można leczyć już w czasie ciąży. Począwszy od odbarczenie wielowodzia przy wadach, które to powodują skończywszy na wysublimowanych metodach chirurgii płodowej.
  6. Mamy czas, aby znaleźć idealny szpital do porodu chorego dziecka. Nie wiedząc, że dziecko ma daną wadę a rodząc je np. w szpitalu powiatowym, który nie ma nawet oddziału neonatologii – możemy niechcący bardzo pogorszyć start w życie i tak już choremu dziecku.
  7. Przyspieszenie diagnozy – to jest niezmiernie ważne. Często dzieci, u których nie wykonano badań prenatalnych – borykają się latami, chodząc od specjalisty do specjalisty zanim zostanie postawiona trafna diagnoza. Jeżeli już w trakcie ciąży jakąś chorobę podejrzewamy – to dziecko po narodzeniu ma bardzo szybko ją wykluczoną lub potwierdzoną – sprawiając, że opieka medyczna będzie dla niego dużo lepiej dostosowana.

Pewnie można by przytoczyć jeszcze więcej zalet wykonywania badań prenatalnych. Ale myślę, że tyle wystarczy. Czy ktoś jeszcze jest nieprzekonany?

What’s your Reaction?
+1
11
+1
2
+1
2
+1
0
+1
1
+1
1
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *