„Już kilka razy miałam grzybicę pochwy. Czy to znaczy, że mój partner mnie czymś zaraża?”

Pierwsze i najważniejsze – nie stawiaj diagnozy samodzielnie, tylko wybierz się do ginekologa. Być może to wcale nie grzybica pochwy a inna choroba przenoszona drogą płciową. Jeśli to jednak infekcja bakteryjna lub grzybicza, to konieczne będzie wdrożenie leczenia u obojga partnernów.

Grzybica pochwy

Droga Redakcjo, od roku mam partnera, z którym regularnie uprawiam seks, wcześniej byłam w długim związku i też współżyłam. Problem w tym, że odkąd mam nowego partnera, już kilka razy miałam grzybicę pochwy, a wcześniej nigdy nie było mowy o żadnej infekcji. Czy to znaczy, że mój partner mnie czymś zaraża? Co zrobić, by to powstrzymać? A może robimy coś nie tak?

Droga Czytelniczko,

Twoje pytanie wbrew pozorom nie jest proste. Grzybica pochwy nie jest z definicji chorobą przenoszoną drogą płciową. Cierpią na nią także kobiety, które nie współżyją.

Na pewno powinnaś zacząć od wizyty u ginekologa i upewnić się, czy to, co nazywasz grzybicą pochwy nie jest inną chorobą, która może być już przenoszona drogą płciową np. chlamydioza.

Bardzo powszechnym problemem wśród kobiet współżyjących regularnie, w szczególności przy zmianie partnera, jest bakteryjna waginoza. Jest to zaburzenie równowagi prawidłowych drobnoustrojów w pochwie.

Istnieje także możliwość, że Twój partner ma jednak infekcję bakteryjną bądź grzybiczą, którą Ciebie zaraził. W tym wypadku konieczne jest leczenie u obojga partnerów. Upewnij się czy nie występują u niego objawy typu świąd prącia czy pieczenie przy oddawaniu moczu. Jeśli tak, to koniecznie powinien się zgłosić do lekarza, może to być w pierwszej kolejności lekarz POZ.

Jeśli chodzi o Wasze nawyki, to bardzo ważne i pomocne w zapobieganiu infekcjom intymnym jest odpowiednia higiena po stosunku – przede wszystkim oddawanie moczu bezpośrednio po zbliżeniu, noszenie przewiewnej bielizny oraz spanie bez bielizny, w przewiewnych piżamach lub koszulach nocnych (spanie nago również jest ok).

Pamiętaj także, że nadmierna higiena, w szczególności mycie pochwy wewnątrz oraz używanie dużej ilości płynów myjących (nawet tych do higieny intymnej) może nie zapobiegać, a wręcz przyczyniać się do kolejnych infekcji intymnych, ponieważ zaburza to równowagę dobrych drobnoustrojów w pochwie.

Pochwa zasadniczo czyści się sama, a do mycia sromu i krocza najlepsza jest czysta woda z odrobiną (wielkości ziarenka grochu) delikatnego płynu do mycia ciała. 

Odpowiedź pełni rolę czysto informacyjną i nie stanowi porady medycznej ani zalecenia, służy wyłącznie celom edukacyjnym.

What’s your Reaction?
+1
4
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Męczy Cię bardzo trudny temat i chcesz się nim z nami podzielić?Napisz do nas anonimowo, postaramy się odpowiedzieć. Zachowasz w 100% anonimowość.