5 najpopularniejszych mitów na temat insulinooporności

Na temat insulinooporności narosło wiele mitów. Oto 4 często powtarzane zdania na temat insulinoopornosci, na które możemy trafić nie tylko w Internecie.  

Co ro­bić? – sko­ro na­wet In­ter­net w tym nie po­ma­ga? Oczy­wi­ście war­to byś kie­ro­wa­ła się ogól­ny­mi za­sa­da­mi zdro­we­go ży­wie­nia, ale nie za­po­mi­naj, jak waż­na jest rów­nież współ­pra­ca ze spe­cja­li­stą, któ­ry wdro­ży od­po­wied­nią die­to­te­ra­pią i roz­pocz­nie edu­ka­cję ży­wie­nio­wą oraz z le­ka­rzem, któ­ry zle­ci Ci ba­da­nia, oce­ni wy­ni­ki i w ra­zie po­trze­by za­pro­po­nu­je far­ma­ko­te­ra­pię.

In­su­li­no­opor­ność to cięż­ka cho­ro­ba, któ­ra pro­wa­dzi do oty­ło­ści

In­su­li­no­opor­ność nie jest cho­ro­bą. To pew­ne­go ro­dza­ju stan ostrze­gaw­czy, bar­dzo czę­sto spo­wo­do­wa­ny wzro­stem masy cia­ła, któ­ry wy­sy­ła nam or­ga­nizm. Mówi nam, że je­śli nie zmie­ni­my swo­ich na­wy­ków ży­wie­nio­wych na zdrow­sze, nie zwięk­szy­my ak­tyw­no­ści fi­zycz­nej i nie zre­du­ku­je­my (w zdro­wy spo­sób!) nad­mier­nej masy cia­ła, może u nas dojść do po­wsta­nia sta­nu przed­cu­krzy­co­we­go, a póź­niej cu­krzy­cy typu 2.

Gdy masz in­su­li­no­opor­ność nie mo­żesz jeść ba­na­nów, ziem­nia­ków czy bu­ra­ków

W In­ter­ne­cie moż­na zna­leźć dłu­gą li­stę pro­duk­tów za­ka­za­nych w in­su­li­no­opor­no­ści. Naj­czę­ściej są to pro­duk­ty o wy­so­kim in­dek­sie gli­ke­micz­nym. Czy to praw­da, że są za­ka­za­ne?

Nie! Po­pra­wa gli­ke­mii nie po­win­na po­le­gać na eli­mi­no­wa­niu pro­duk­tów, a na na­uce od­po­wied­nie­go ich kom­po­no­wa­nia w po­sił­ku. Pro­duk­ty o śred­nim i wy­so­kim in­dek­sie gli­ke­micz­nym war­to łą­czyć z pro­duk­ta­mi o ni­skim in­dek­sie gli­ke­micz­nym.

Co­dzien­ny ja­dło­spis po­wi­nien być od­żyw­czy, pe­łen wa­rzyw, do­brej ja­ko­ści biał­ka, wę­glo­wo­da­nów zło­żo­nych oraz źró­dła zdro­wych tłusz­czów. Waż­na jest rów­nież czy­sta prze­rwa mię­dzy po­sił­ka­mi, czy­li nie pod­ja­da­nie i nie pi­cie ni­cze­go, co wpły­nie na wzrost glu­ko­zy w na­szej krwi.

Ma­jąc in­su­li­no­opor­ność trze­ba jeść 3 po­sił­ki dzien­nie

Nie ist­nie­je zło­ta licz­ba po­sił­ków w in­su­li­no­opor­no­ści, któ­ra bę­dzie do­bra dla każ­de­go. Je­ste­śmy róż­ni, pro­wa­dzi­my róż­ny styl ży­cia, mamy róż­ne przy­zwy­cza­je­nia. U jed­nej oso­by spraw­dzą się 3 po­sił­ki dzien­nie, u in­nej 4.

Przy usta­la­niu licz­by po­sił­ków waż­ne jest in­dy­wi­du­al­ne po­dej­ście do pa­cjen­ta, bio­rąc pod uwa­gę jego zdro­wie, ale i też styl ży­cia. Je­że­li do­tych­czas je­dli­śmy 6 czy 7 po­sił­ków dzien­nie, a na­gle usły­szy­my, że mamy spo­ży­wać 3 po­sił­ki w cią­gu doby, praw­do­po­dob­nie bę­dzie nam cięż­ko do­ko­nać ta­kiej szyb­kiej zmia­ny, przez to bę­dzie­my sfru­stro­wa­ni i szyb­ko się pod­da­my.

Ma­jąc in­su­li­no­opor­ność śnia­da­nia mu­szą być tyl­ko i wy­łącz­nie biał­ko­wo-tłusz­czo­we

U jed­nych rze­czy­wi­ście śnia­da­nia biał­ko­wo-tłusz­czo­we będą ko­rzyst­nie dzia­łać, a u in­nych wprost prze­ciw­nie – mogą za­szko­dzić. I tu zno­wu – pa­mię­taj, nie daj się tym­cza­so­wym mo­dom i pa­mię­taj, że Twój spo­sób ży­wie­nia po­wi­nien być do­sto­so­wa­ny pod Two­je po­trze­by, Twój stan zdro­wia i Twój tryb ży­cia.

Die­to­te­ra­pia w in­su­li­no­opor­no­ści jest re­stryk­cyj­na – zero od­stępstw!

Oczy­wi­ście dla cia­ła naj­le­piej by­ło­by, gdy­by­śmy za­wsze je­dli re­gu­lar­nie, się­ga­li po ide­al­nie skom­po­no­wa­ne po­sił­ki z dużą ilo­ścią wa­rzyw, za­cho­wy­wa­li czy­stą prze­rwę, re­gu­lar­nie ćwi­czy­li, nie je­dli sło­dy­czy i in­nych prze­ką­sek. Na­to­miast oprócz na­sze­go cia­ła, na­le­ży też tak samo za­dbać o na­szą gło­wę 🙂 Je­śli do tej pory lu­bi­łaś/-eś się­gać po „coś słod­kie­go”, naj­gor­sze co mo­żesz zro­bić to cał­ko­wi­cie so­bie tego od­mó­wić, raz na za­wsze. Za­zwy­czaj ta­kie po­sta­no­wie­nia dzia­ła­ją na od­wrót. Im bar­dziej so­bie cze­goś za­ka­zu­je­my, tym bar­dziej tego pra­gnie­my.

Na­uka zdro­we­go ży­wie­nia w in­su­li­no­opor­no­ści (ale nie tyl­ko) to edu­ka­cja w za­kre­sie pra­wi­dło­we­go kom­po­no­wa­nia po­sił­ków, ich bi­lan­so­wa­nia pod ką­tem ła­dun­ku gli­ke­micz­ne­go, po­pra­wa re­la­cji z je­dze­niem oraz ogól­ne ra­cjo­nal­ne po­dej­ście do ży­wie­nia np. w myśl za­sa­dy 80/20, gdzie 80% po­sił­ków sta­no­wią te, któ­re nam słu­żą, a 20% to te re­kre­acyj­ne. Je­dze­nie po­win­no być od­żyw­cze dla cia­ła i przy­jem­ne dla du­szy.

What’s your Reaction?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *