Temat insulinooporności przewija się dziś bardzo często, wszystko dlatego, że niepokojąco rośnie liczba osób ze zdiagnozowanym zaburzeniem, i mimo że początkowo insulinooporność nie daje jednoznacznych objawów, to świadomość na jej temat rośnie.
Co to jest insulinooporność?
Insulinooporność to zmniejszenie wrażliwości tkanek na działanie insuliny. W prawidłowych warunkach insulina utylizuje krążąca glukozę na przykład w mięśniach.
Pamiętajcie, że insulinooporność to nie choroba, ale stan, który najczęściej wynika z takich chorób jak nadwaga i otyłość, może występować też w PCOS. Czynniki ryzyka tych zaburzeń mogą leżeć również u podłoża niektórych chorób endokrynologicznych, ale i w uwarunkowaniach genetycznych. To co niezwykle ważne, to że insulinooporność ze względu na różny mechanizm działania może przybierać inne postacie.
Należy odróżniać insulinooporność od hiperinsulinemii
Insulinooporność oznacza, że insulina która jest produkowana w trzustce nie działa odpowiednio na tkanki. Trzustka, by przełamać tą oporność zmniejszenia wrażliwości tkanek na insulinę, zaczyna produkować jej znacznie więcej. Dochodzi do błędnego koła, a taki stan nazywamy hiperinsulinemią.
Niestety po kilku latach takiego stanu trzustka już niedomaga, a produkcja insuliny zwalnia. Co za tym idzie, wraz z tym spowolnieniem, wzrasta stężenie glukozy a to doprowadza do wystąpienia najpierw stanu przedcukrzycowego, a następnie u niektórych osób cukrzycy typu 2.
Jak diagnozujemy insulinooporność?
By orientacyjnie określić wrażliwość tkanek na insulinę można obliczyć stosunek insuliny na czczo do glukozy na czczo. Takie badanie wykonywane jest z pobranej krwi. Następnie wylicza się wskaźnik insulinooporności, czyli HOMA- IR (Homeostatic Model Assessment – Insulin Resistance). Liczymy go według wzoru – insulinemia na czczo (w mIU/l) × glikemia na czczo (w mmol/l) podzielone przez 22,5.
Można też skorzystać z wyliczeń licznych kalkulatorów dostępnych w internecie. Ale uwaga! Według wielu autorów wskaźnik HOMA- IR ma swoje wady. Warto dodać, że został on stworzony na potrzeby badań klinicznych i chyba nikt nie przypuszczał, że tak łatwo przejdzie do praktyki klinicznej. Dlatego nadal poszukiwane są nowe, dokładniejsze metody oceny insulinooporności. Oczywiście to nadal melodia przyszłości, więc póki co wykorzystujemy to co mamy.
Jak leczymy insulinooporność?
Jeśli przyczyna nietolerancji tkanek na insulinę jest zbyt duża masa ciała, to najskuteczniejszą metodą na ponowne uwrażliwienie tkanek na inulinę jest zmniejszenie masy ciała. Zdrowa dieta, z jak największą ilością warzyw, wykluczająca słodycze, regularna aktywność fizyczna – zazwyczaj przynoszą zdecydowana poprawę. W przypadku niepowodzenia zmiany trybu życia pojawiają się wskazania do włączenia leczenia farmakologicznego.