Droga Czytelniczko,
W przypadku wirusowych infekcji dróg oddechowych można sobie poradzić inhalacjami. W przypadku gorączki – jak Pani wspomniała – dostępne są czopki.
W przypadku antybiotyków, których w razie wskazań faktycznie nie da się zastąpić, można po pierwsze poprosić lekarza o przepisanie takiego o największym możliwym stężeniu – wówczas objętość do podania będzie mniejsza.
Po drugie należy pamiętać o prawidłowej technice podania – strzykawkę zawsze kierujemy na polik. Nigdy prosto do buzi, bo to może nasilać odruch wymiotny. Dobrym pomysłem jest szybkie podanie czegoś do popicia. I choć u niemowląt nie zaleca się np. podawania soków, to w tej wyjątkowej sytuacji odrobina soku pomarańczowego (dobrze neutralizuje gorzki smak) może być przydatna.
Alternatywnie dodanie do antybiotyku (już odmierzonej porcji) niewielkiej ilość syropu malinowego lub np. popularnego deseru orzechowo-kakaowego pomoże „ukryć” smak antybiotyku.
Oczywiście, nie są to produkty zalecane w diecie niemowlaka, niemniej gdy alternatywą jest nieopanowanie infekcji bakteryjnej z jej powikłaniami lub hospitalizacją celem dożylnej antybiotykoterapii myślę, że można spróbować.
A przede wszystkim warto ćwiczyć zjadanie i wypijanie różnych smaków i konsystencji strzykawką w okresie kiedy dziecko jest zdrowe, a zatem bardziej chętne do współpracy. Może to być zupa krem, kisiel czy inne gęstsze płyny przypominające leki.
Odpowiedź pełni rolę czysto informacyjną i nie stanowi porady medycznej ani zalecenia, służy wyłącznie celom edukacyjnym.