
Jeszcze kilkanaście lat temu profilaktyka HIV opierała się niemal wyłącznie na edukacji seksualnej, prezerwatywach i regularnym testowaniu. W 2012 roku świat medycyny zrobił krok milowy, wprowadzając pierwszą doustną profilaktykę przedekspozycyjną (PrEP). Ale prawdziwa rewolucja wydarzyła się dopiero teraz.
W czerwcu 2025 roku FDA (Food and Drug Administration) zatwierdziła nowy lek z substancją czynną – lenakapawir (lenacapavir) do stosowania w profilaktyce HIV. To pierwszy preparat, który wystarczy podawać tylko dwa razy w roku, w postaci podskórnego zastrzyku. Brzmi jak science fiction? A jednak!
Jak działa lenacapavir?
Należy do zupełnie nowej klasy leków antyretrowirusowych. Zamiast działać jak starsze preparaty, blokuje wirusa HIV już na etapie przed jego namnażaniem się w komórkach odpornościowych. Jego działanie jest tak długotrwałe, że wystarczy zaledwie jedna iniekcja co sześć miesięcy, aby skutecznie chronić osobę narażoną na zakażenie.
Skuteczność, która robi wrażenie
W badaniach klinicznych PURPOSE-1 i PURPOSE-2 nie odnotowano żadnego przypadku zakażenia HIV u osób, które przyjęły tego typu lek. U kobiet z Afryki Subsaharyjskiej ryzyko zakażenia było o 96% niższe niż przy stosowaniu codziennej tabletki. Wśród mężczyzn mających kontakty seksualne z mężczyznami oraz osób transpłciowych skuteczność wyniosła niemal 100%.
To dane, które mogą zmienić bieg epidemii. Stosowanie codziennej doustnej PrEP, choć skuteczne, wymaga bardzo wysokiej dyscypliny.
Dla kogo jest ten lek?
Podskórne zastrzyki to idealne rozwiązanie dla osób, które:
- mają trudności z codziennym przyjmowaniem tabletek,
- nie mają stałego dostępu do opieki medycznej,
- chcą dyskretnie korzystać z profilaktyki HIV,
- należą do grup podwyższonego ryzyka (np. MSM, osoby transpłciowe, osoby mające wielu partnerów seksualnych, osoby używające dożylne narkotyki).
Przeszkody na drodze
Choć brzmi to jak cudowny przełom, nie wszystko jest takie proste. Cena jednej iniekcji w USA to ponad 14 tys. dolarów. Ubezpieczenia zdrowotne mogą przez długi czas preferować tańsze alternatywy już dla osób zakażonych, np. generyczną wersję tabletek złożonych z emtrycytabiny oraz dizoproksylu tenofowiru (koszt ok. 30 dolarów miesięcznie).
W dodatku sytuacja polityczna w USA i cięcia budżetowe w ochronie zdrowia publicznego mogą utrudnić edukację, dystrybucję i płatność za preparat.
A co z Polską?
W Polsce temat PrEP nadal nie jest dostatecznie znany, choć liczba zakażeń HIV wciąż niepokoi. Zastrzyki nie są jeszcze zarejestrowany w UE, ale można przypuszczać, że europejska rejestracja to tylko kwestia czasu. Pytanie brzmi: czy będzie refundowany, dostępny i czy lekarze będą go rekomendować?
Nadzieja, która wymaga działania
Lenacapavir może być jednym z najważniejszych narzędzi w walce z HIV w XXI wieku. Ale nawet najbardziej przełomowy lek nie pomoże, jeśli ludzie nie będą mieli do niego dostępu. Dlatego potrzebujemy nie tylko innowacji, ale i edukacji, rzetelnych informacji oraz odwagi systemu ochrony zdrowia, by z nich korzystać.
Życie z HIV to nie jest wyrok. Jednak najlepszy sposób na zachowanie zdrowia to po prostu uniknięcie zakażenia.