Rak piersi – profilaktyka, grupy ryzyka i objawy

Rosnąca zachorowalność na nowotwory to współczesne wyzwanie dla nas wszystkich. Z jednej strony bardzo dużo wiemy na temat roli profilaktyki, diagnostyki i potrzebie szybkiego wdrożenia leczenia, a z drugiej nadal borykamy się z niepokojącymi statystykami.

rak-piersi-wywiad

Zapraszamy Was do pierwszego odcinka z serii naszych rozmów na temat raka piersi z dr. n. med. Pawłem Kabatą, chirurgiem onkologiem w Klinice Chirurgii Onkologicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Panie Doktorze czy to prawda, że w Polsce w ostatnim czasie rośnie śmiertelność z powodu raka piersi?

Zacznijmy od tego, że zjawisko stałego i dość wysokiego wzrostu zachorowań dotyczy raka piersi na całym świecie. Onkologia jednak idzie do przodu, pojawiają się nowe metody diagnostyczne, kolejne terapie, nowotwór ten przestał być już tematem tabu, w końcu potrafimy o nim rozmawiać publicznie. Dzięki temu w innych krajach trend śmiertelności z powodu raka piersi został nieco przystopowany, my pomimo to nadal mierzymy się z wysoką śmiertelnością wśród Polek.

Myślę, że przyczyn zwiększającego się u nas współczynnika zgonów z powodu tego nowotworu należy upatrywać w kilku czynnikach.

Po pierwsze, kobiety mają wciąż niską świadomość dotyczącą raka piersi. Nowotwór ten dotyka bardzo dużą część kobiet w piątej dekadzie życia (w okresie menopauzalnym), oczywiście coraz częściej diagnozę słyszą również młode kobiety. Mam jednak przekonanie, że dzięki kampaniom edukacyjnym przekaz na temat roli profilaktyki i regularnego badania trafia głównie do tej młodszej grupy.

Świetnym przykładem jest choćby wykorzystywanie tzw. różowego października do zmasowanego przekazu na temat raka piersi. Jestem jego wielkim zwolennikiem, dociera on jednak ciągle głównie do młodszej grupy Polek, a potem milknie na resztę miesięcy.

Tymczasem kobiety chorują nie tylko w październiku, profilaktyka jest ważna przez cały rok. Nie bez znaczenia jest też dotarcie do tej starszej i zamieszkującej mniejsze miejscowości grupy kobiet.

W tym miejscu chciałbym by jasno wybrzmiało, że kluczowe znaczenie w leczeniu raka piersi ma czas, w którym kobieta zgłosi się na badanie przesiewowe, czyli mammografię lub na badanie kontrolne, czyli USG piersi, jeśli według wieku nie kwalifikuje się do programu skriningowego. W przypadku raka piersi wcześnie wykrytego dysponujemy wachlarzem możliwości leczenia. Natomiast nowotwór późno wykryty, w zaawansowanym stadium generuje ograniczenia i w dużej mierze to on odpowiada za zwiększające się statystyki umieralności.

Po drugie, ciągle brakuje nam zmian na poziomie systemowym, w zarządzaniu i organizacji diagnostyki i leczenia raka piersi. Poprawę w dostępie do skutecznych leków, praca nad niwelowaniem barier zarówno dla pacjentów, jak i lekarzy. Ciągle brakuje nam dostępu do najnowocześniejszych technologii i metod leczenia. Z mojej perspektywy chirurga, mimo że mamy dostęp do wszystkich technik operacyjnych, to nadal mierzymy się z niezadowalającą kwestią refundacji wielu procedur rekonstrukcyjnych czy operacji obustronnych – co ogranicza możliwości optymalnego leczenia w wielu ośrodkach.

Po trzecie, nie powinniśmy zapominać, że umieralność możemy ograniczyć również przez wczesną diagnostykę oraz opiekę w ramach kompleksowych ośrodków diagnostyki i leczenia raka piersi. Nie da się podważyć roli wysokospecjalistycznych Breast Unit Cancer. do których nadal nie mają (m.in. geograficznego/lokalnego) dostępu wszystkie pacjentki.

Czy każda kobieta może zachorować na raka piersi?

Niestety każda. Rak piersi dotyczy kobiet w każdym wieku. Oczywiście tak jak już wspomniałem najwięcej zachorowań notujemy wśród pań 50+, ale nowotwór ten diagnozujemy również u 30- a nawet 20-letnich kobiet.

A która z nas jest w grupie szczególnego ryzyka?

Czynniki ryzyka zachorowania na raka piersi dzielimy na te, która mają związek z występowaniem genetycznym lub/i dziedzicznym tego nowotworu i na te, które zwiększają ryzyko poprzez swój wpływ na organizm np. otyłość,  fizjologiczna aktywność hormonalna.

W grupie najwyższego ryzyka znajdują się pacjentki z obciążeniem genetycznym i/lub rodzinnym, przy czym uczulam, że powinny być one prawidłowo zdefiniowane.

Każdego dnia, spotykamy pacjentki, które przychodzą do gabinetu i stwierdzają, że są obciążone genetycznie. To bardzo duży skrót myślowy, bo obciążenie genetyczne najczęściej nie pokrywa się z tym, co my profesjonaliści rozumiemy pod tym pojęciem. Ale to już temat zapewne na naszą kolejną rozmowę.

Przejdźmy zatem do czynników chroniącymi przed rakiem piersi. Czy to prawda, że kobiety karmiące piersią są bezpieczne?

Karmienie piersią obok diety niskotłuszczowej, aktywnego i zdrowego stylu życia, unikania używek zaliczamy do ważnych zasad profilaktyki. Kierowanie się tymi drogowskazami ma ogromną wartość, jednak nie powinno usypiać naszej czujności onkologicznej. Karmienie piersią obrosło już pewnym mitem, ale niestety nie chroni przed zachorowaniem, tak jak jest kreowane na skuteczną tarczę obronną.

Wystarczy wspomnieć, że duża część kobiet po 50. roku życia ma w wywiadzie fakt, że karmiła piersią i to kilkukrotnie, a mimo wszystko diagnozujemy u niej raka. Podobnie nowotwór może pojawić się u świeżo upieczonej mamy, która karmi piersią i uważa, że dzięki temu nie musi wykonywać już USG piersi.

Gdyby karmienie piersią było tak skutecznym czynnikiem chroniącym, to rak piersi byłby chorobą poniekąd samoograniczającą się.

Dodam jeszcze, że zgodnie z wytycznymi – badanie USG należy wykonywać w ciąży i można je też robić podczas karmienia piersią.

Jakie są podstawowe zasady profilaktyki, i dlaczego tyle mówi się o regularności badań?

Często podczas rozmów z pacjentkami słyszę, że bały się badań i dlatego zwlekały z wizytą.  Dziś wykorzystam kolejną okazję, by głośno powtórzyć, że profilaktyka nie jest po to, żeby zapobiec zachorowaniu na raka, ale po to by go wykluczyć lub rozpoznać jak najwcześniej.

Choroba zawsze jest zaskoczeniem, to normalne, że może wywołać szok, ale warto zrobić wszystko, by już w pozycji wyjściowej mieć nad nią przewagę. Profilaktyka i regularność badań dają narzędzia, które w razie konieczności mogą uratować nam życie. Kluczowym trio badań profilaktycznych jest mammografia, USG piersi i samobadanie. Dwa pierwsze różnicujemy według wieku i ilości tkanki gruczołowej, czy ewentualnej grupy ryzyka. Natomiast samobadanie piersi jest tak samo ważne w każdej grupie wiekowej.

W samym programie badań przesiewowych skierowanym do kobiet wieku 50–69 lat znajduje się tylko mammografia. Dla tej grupy wiekowej jest ona bezpłatna i nie potrzeba na nią skierowania. Takie badanie powinno być wykonywane co dwa lata.

Badanie mammograficzne jest jednak ważne również dla kobiet w grupie wiekowej 40-50 lat i tu oprócz USG (raz na rok) zaleca się wykonywać je regularnie co 2 lata.

U kobiet poniżej 40. r.ż. ze względu na inną ilość tkanki gruczołowej – obrazowo bardziej sprawdza się USG piersi. W jego przypadku nie ma w naszym kraju darmowego programu badań przesiewowych USG piersi, jednak na skierowanie (wystawione np. przez ginekologa) można wykonać USG w ramach NFZ. Niestety często wiąże się to z dłuższym okresem oczekiwania.

Warto też dodać, że kobiety, które znajdują się w grupie wysokiego lub bardzo wysokiego ryzyka zachorowania powinny podlegać ścisłej obserwacji według nieco odmiennych reguł. Dla nich ważne są badania kontrolne co 6-12 miesięcy od ukończenia 25. roku życia, a rezonans magnetyczny (MRI) co 12 miesięcy. Natomiast mammografia zalecana jest u nich co 12 miesięcy od 30. roku życia.

Jeśli chodzi o samobadanie piersi to ma ono zarówno zwolenników jak i przeciwników. Specjaliści nierzadko podnoszą argument, że w dzisiejszych czasach, przy obecnym rozwoju technologii obrazowania i technologii diagnostycznej, czułość samobadania pozostaje mocno w tyle. Oczywiście jest to prawda, jednak dla mnie osobiście samobadanie ma ogromną wartość w okresie między badaniami obrazowymi. Często widuję w gabinecie pacjentki, które wyczuły sobie same guza właśnie między interwałami mammograficznymi, czy pomiędzy USG piersi.

Podsumowując, pamiętajmy że profilaktyka to najlepszy prezent, jaki możemy sobie podarować każdego roku. Przy czym ewentualna diagnoza nowotworu nie jest dziś wyrokiem, bardzo wiele jednak zależy od tego, jak szybko uda nam się wykryć raka piersi i wdrożyć skuteczne leczenie.

Panie Doktorze, a czy są jakieś charakterystyczne objawy raka piersi, które powinny wzbudzić naszą czujność?

  • We wspomnianym samobadaniu zdarza się, że pacjentka jest w stanie sama wyczuć niebolesnego guzka i wówczas jak najszybciej powinna zgłosić się do lekarza.
  • Innym charakterystycznym objawem jest zaciągnięcie skóry nad guzem – pojawia się wówczas taki dołek w skórze piersi.
  • Alarmujące są także różnego rodzaju zniekształcenia piersi. Asymetria, a w przypadku dużych guzów większe zaciągnięcia skóry lub brodawki sutkowej.
  • Może wystąpić krwisty wyciek z brodawki sutkowej, przy czym należy pamiętać, że jest on objawem bardzo niepokojącym, jednak jak wskazują badania około 60-80% tych wycieków ma podłoże łagodne, niezwiązane z nowotworem złośliwym.
  • Naszą czujność powinny też wzbudzić zmiany widoczne na skórze: pogrubienie, zaczerwienienie, owrzodzenie brodawki, wzrost ucieplenia piersi.
  • Innym niepokojącym sygnałem są też powiększone węzły chłonne.
  • Symptomy pojawiające się w innych narządach np. mózgu, płucach czy kościach związane są już najczęściej z przerzutami.
What’s your Reaction?
+1
4
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *