
CMV, czyli wirus cytomegalii, jest jednym z najczęstszych wirusów, które mogą przenosić się z mamy na płód w czasie ciąży. Choć większość osób nie wie, że kiedykolwiek się nim zaraziła, u dzieci może pozostawić ślad na całe życie. Mowa m.in. o niedosłuchu, problemach neurologicznych czy opóźnieniu rozwoju.
Nowe badania naukowe dają jednak nadzieję: być może jesteśmy o krok bliżej skutecznej szczepionki.
CMV – cichy wirus z poważnymi konsekwencjami
Zakażenie CMV to jedno z tych, które zazwyczaj przechodzimy bezobjawowo. Do 40. roku życia kontakt z wirusem ma nawet ponad połowa dorosłych. Ale jeśli do pierwotnej infekcji dojdzie w ciąży, CMV potrafi przekroczyć barierę łożyskową i zakazić rozwijające się dziecko. I niestety – może pozostawić trwałe uszkodzenia. Więcej na ten temat przeczytasz w naszym artykule poświęconym zakażaniu CMV w ciąży.
Przełomowe odkrycie – co pokazuje nowe badanie?
Najnowsze badanie zespołu z Weill Cornell Medicine i Oregon Health & Science University, opublikowane w Science Translational Medicine, kwestionuje dotychczasowe założenia dotyczące szczepionki na CMV.
Naukowcy chcieli sprawdzić, czy zablokowanie tzw. kompleksu pentamerowego wirusa – czyli zestawu białek uznawanych za kluczowe dla infekcji – wystarczy, by zapobiec przejściu wirusa przez łożysko.
Wyniki? Zaskakujące. Nawet wirus pozbawiony tego kompleksu nadal przedostawał się do płodu i powodował uszkodzenia.
To oznacza jedno: dotychczasowe cele szczepionek mogą być niewystarczające. Potrzebujemy nowych, skuteczniejszych rozwiązań.
Dlaczego szczepionka na CMV to nadal wyzwanie?
Choć nad szczepionką przeciw CMV pracuje się od ponad 40 lat, do dziś żadna nie została zatwierdzona do stosowania u ludzi. Dlaczego? Nadal nie wiemy wystarczająco dużo o tym, jak dokładnie wirus wchodzi w interakcję z organizmem człowieka i jak pokonuje barierę łożyska. Bez tej wiedzy – trudno wytypować naprawdę skuteczny cel dla szczepionki.
Nowe badanie dostarcza właśnie tych brakujących danych – i otwiera drogę do zupełnie nowych strategi
Co dalej?
Naukowcy już prowadzą dalsze badania z wykorzystaniem swojego modelu zwierzęcego. Ich celem jest zidentyfikowanie nowych białek wirusa, które mogłyby stać się skutecznymi elementami przyszłej szczepionki. Jeśli się uda – być może wreszcie uda się stworzyć preparat, który zatrzyma wirusa, zanim zaszkodzi najmniejszym.
Dlaczego to ważne?
- CMV to wirus, który u dorosłych zwykle nie daje objawów, ale w ciąży może być groźny.
- Nowe badania pokazały, że dotychczasowe cele szczepionek mogą być niewystarczające.
- Naukowcy są na tropie lepszych rozwiązań, które mogą w przyszłości ochronić dzieci już w łonie mamy.
- Na szczepionkę musimy jeszcze poczekać, ale codzienna higiena wciąż ma ogromne znaczenie.