
Co robić? – skoro nawet Internet w tym nie pomaga? Oczywiście warto byś kierowała się ogólnymi zasadami zdrowego żywienia, ale nie zapominaj, jak ważna jest również współpraca ze specjalistą, który wdroży odpowiednią dietoterapią i rozpocznie edukację żywieniową oraz z lekarzem, który zleci Ci badania, oceni wyniki i w razie potrzeby zaproponuje farmakoterapię.
Insulinooporność to ciężka choroba, która prowadzi do otyłości
Insulinooporność nie jest chorobą. To pewnego rodzaju stan ostrzegawczy, bardzo często spowodowany wzrostem masy ciała, który wysyła nam organizm. Mówi nam, że jeśli nie zmienimy swoich nawyków żywieniowych na zdrowsze, nie zwiększymy aktywności fizycznej i nie zredukujemy (w zdrowy sposób!) nadmiernej masy ciała, może u nas dojść do powstania stanu przedcukrzycowego, a później cukrzycy typu 2.
Gdy masz insulinooporność nie możesz jeść bananów, ziemniaków czy buraków
W Internecie można znaleźć długą listę produktów zakazanych w insulinooporności. Najczęściej są to produkty o wysokim indeksie glikemicznym. Czy to prawda, że są zakazane?
Nie! Poprawa glikemii nie powinna polegać na eliminowaniu produktów, a na nauce odpowiedniego ich komponowania w posiłku. Produkty o średnim i wysokim indeksie glikemicznym warto łączyć z produktami o niskim indeksie glikemicznym.
Codzienny jadłospis powinien być odżywczy, pełen warzyw, dobrej jakości białka, węglowodanów złożonych oraz źródła zdrowych tłuszczów. Ważna jest również czysta przerwa między posiłkami, czyli nie podjadanie i nie picie niczego, co wpłynie na wzrost glukozy w naszej krwi.
Mając insulinooporność trzeba jeść 3 posiłki dziennie
Nie istnieje złota liczba posiłków w insulinooporności, która będzie dobra dla każdego. Jesteśmy różni, prowadzimy różny styl życia, mamy różne przyzwyczajenia. U jednej osoby sprawdzą się 3 posiłki dziennie, u innej 4.
Przy ustalaniu liczby posiłków ważne jest indywidualne podejście do pacjenta, biorąc pod uwagę jego zdrowie, ale i też styl życia. Jeżeli dotychczas jedliśmy 6 czy 7 posiłków dziennie, a nagle usłyszymy, że mamy spożywać 3 posiłki w ciągu doby, prawdopodobnie będzie nam ciężko dokonać takiej szybkiej zmiany, przez to będziemy sfrustrowani i szybko się poddamy.
Mając insulinooporność śniadania muszą być tylko i wyłącznie białkowo-tłuszczowe
U jednych rzeczywiście śniadania białkowo-tłuszczowe będą korzystnie działać, a u innych wprost przeciwnie – mogą zaszkodzić. I tu znowu – pamiętaj, nie daj się tymczasowym modom i pamiętaj, że Twój sposób żywienia powinien być dostosowany pod Twoje potrzeby, Twój stan zdrowia i Twój tryb życia.
Dietoterapia w insulinooporności jest restrykcyjna – zero odstępstw!
Oczywiście dla ciała najlepiej byłoby, gdybyśmy zawsze jedli regularnie, sięgali po idealnie skomponowane posiłki z dużą ilością warzyw, zachowywali czystą przerwę, regularnie ćwiczyli, nie jedli słodyczy i innych przekąsek. Natomiast oprócz naszego ciała, należy też tak samo zadbać o naszą głowę 🙂 Jeśli do tej pory lubiłaś/-eś sięgać po „coś słodkiego”, najgorsze co możesz zrobić to całkowicie sobie tego odmówić, raz na zawsze. Zazwyczaj takie postanowienia działają na odwrót. Im bardziej sobie czegoś zakazujemy, tym bardziej tego pragniemy.

Nauka zdrowego żywienia w insulinooporności (ale nie tylko) to edukacja w zakresie prawidłowego komponowania posiłków, ich bilansowania pod kątem ładunku glikemicznego, poprawa relacji z jedzeniem oraz ogólne racjonalne podejście do żywienia np. w myśl zasady 80/20, gdzie 80% posiłków stanowią te, które nam służą, a 20% to te rekreacyjne. Jedzenie powinno być odżywcze dla ciała i przyjemne dla duszy.