Bardzo dużo jest w Internecie treści, które straszą kobiety w ciąży. – W ciąży powinnaś spać na lewym boku – inaczej możesz zabić swoje dziecko. – przeczytacie.
Brzmi strasznie! Ale takimi prawami rządzi się Internet – czym bardziej kontrowersyjny (lub wręcz agresywny) nagłówek – tym więcej kliknięć strony, czym więcej kliknięć strony – tym więcej pieniędzy z reklam na niej zamieszczonych.
Całe przesłanie mojego bloga – można by rzec moja misja w Internecie – jest taka, aby nie rzucać takimi „ciekawostkami”, tylko rzetelnie Was informować o kobiecym (i dziecięcym) zdrowiu.
Także gdybym chciała, aby ten artykuł miał milion kliknięć (zamiast 300 tys.), to bym nazwała go „Co zrobić, by uniknąć śmierci wewnątrzmacicznej?” Gdybym jednak go tak nazwała, byłoby to według mnie niezgodne z etyką lekarską, stanem wiedzy medycznej oraz po prostu moim wewnętrznym przekonaniem, że kobiet w ciąży nie wolno stresować ani straszyć (by ściągnąć je na swoją stronę internetową – smutne, że tak w ogóle jest, ale prawdziwe).
Dla tych, których już znudziłam – szybka odpowiedź – czy kobieta w ciąży powinna spać tylko na lewym boku?! Nie. Nie ma takich zaleceń.
Czy pozycja spania ma znaczenie dla zdrowia i rozwoju ciąży?
Może mieć. Nie jest zupełnie obojętne to, jak śpimy – a raczej najważniejsze się wydaje „jak zasypiamy”. Mit, że kobieta w ciąży powinna spać na lewym boku nie jest zupełnie wyssany z palca, bo pochodzi z lekcji anatomii człowieka.
Wzdłuż kręgosłupa mamy dwa wielkie naczynia – sprężystą (trudną do uciśnięcia) aortę oraz mniej sprężystą i w pewnym stopniu możliwą do uciśnięcia żyłę główną dolną. Aorta jest po lewej a żyła główna dolna po prawej stronie.
W „późnej ciąży” (co to w ogóle jest późna ciąża to ciekawe pytanie… i różne prace naukowe inaczej to definiują, ale o tym później), gdy macica jest duża, jej ciężar w leżeniu na plecach opiera się na tych naczyniach i bez dwóch zdań, zmniejsza przepływy krwi. To zmniejszenie ocenia się na kilkanaście procent w kontekście wyrzutu serca (zważając na fakt, że wyrzut serca w ciąży jest o 40-60% większy, nie jest to „bardzo dużo”).
U większości kobiet to zmniejszenie wyrzutu serca o kilkanaście procent nie ma żadnego klinicznego znaczenia – mówiąc po ludzku, nie ma wpływu na samopoczucie mamy lub dziecka.
U części ciężarnych – w szczególności u tych, u których macica jest bardzo duża, czyli:
- po 37. tygodniu,
- w ciąży mnogiej,
- w ciąży z wielowodziem,
- w ciąży z dużą przewidywaną masą płodu.
Może być tak, że kładąc się na plecach kobiecie robi się „niedobrze” i ma mroczki przed oczami, bo nagle mniejsza ilość krwi z dolnych partii ciała wraca do serca, a tym mniej krwi trafia do mózgu mamy.
Te kobiety automatycznie wiedzą, że muszą usiąść, stanąć lub położyć się na boku. Natura wie co robi i wykształciła u nas taki mechanizm.
Wszystko jasno i pięknie jeżeli taka kobieta położy się w pozycji na plecach w ciągu dnia, kiedy jest świadoma – wtedy gdy zrobi jej się niedobrze, szybko zmieni pozycje i wszystko będzie w porządku.
Co jak kobieta śpiąc w nocy położy się na plecach i nie poczuje się źle „bo śpi”?
Tu naukowcy nie są zgodni. Jedni uważają, że naturalnie kobieta zmieni pozycję nawet nieświadomie, inni uważają, że jednak taka pozycja na plecach może być dla kobiety w zaawansowanej ciąży i jej dziecka niebezpieczna.
W 2017 i 2018 roku zostało opublikowanych kilka dość rzetelnych prac naukowych z Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii gdzie zasugerowano, że aby zapobiec ryzyku śmierci wewnątrzmacicznej u kobiet w III trymestrze (!), czyli po 28. tygodniu ciąży, nie powinny one przyjmować „going to sleep position” na plecach.
Nie znaczy to, że kobieta robi coś nie tak jeżeli w nocy znajdzie się w pozycji na plecach (znaczy to, że jej ciało jej na to pozwala) – ale znaczy to, że kładąc się spać nie powinna pierwotnie przyjmować pozycji na wznak.
Ważne! Dotyczy to późnej ciąży – nie dotyczy to I i II trymestru.
W I i II trymestrze można bezpiecznie zasypiać w każdej pozycji
Alternatywą jest, aby zasypiać przy pomocy specjalnej poduszki do spania dla kobiet w ciąży – takiej w formie rogala lub banana. Można wtedy leżeć tak jakby „w pół na plecach”, dzięki czemu naczynia, które są między kręgosłupem a macicą są odciążone.
Dla zainteresowanych linki do artykułów źródłowych:
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5765411/
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5474014/
Oba te badania są retrospektywne – czyli medycznie rzecz biorąc, nie są to najlepsze źródła wiedzy. Retrospektywne to znaczy, że kobiety były pytane o pozycję do spania po tym jak u nich doszło do tragedii w postaci śmierci wewnątrzmacicznej.
Ponieważ ten przekaz, że pozycja spania na plecach może być przyczyną jest od lat bardzo dobrze znany i promowany w Internecie oraz książkach dla kobiet w ciąży – nie można wykluczyć tego, że podczas zbierania wywiadu, kobiety podały tę pozycję jak tą, którą przyjmowały w nocy przed tragedią.
Są to jednak tylko dywagacje. Ciężko zrobić badanie prospektywne i podzielić kobiety na te, które mają spać tak a inne inaczej. Takie badanie byłoby trudne zarówno etycznie jak i życiowo. Dlatego prawdopodobnie nigdy nie będziemy wiedzieć z pewnością, czy pozycja spania rzeczywiście ma wpływ na zdrowie matki i dziecka czy nie.
Chociaż zostało podjęte takie wyzwanie i ma się odbyć takie badanie na dużą skalę – tu protokół o badania https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5898330/
*wyniki badania zostały opublikowane w 2019 roku.
Na ich podstawie wiemy, że ryzyko wewnątrzmacicznego obumarcia płodu po 28. tygodniu ciąży wzrasta u pacjentek, które zasypiają w pozycji na plecach, natomiast zasypianie na prawym i na lewym boku jest tak samo bezpieczne.
Spanie wyłącznie na lewym boku wcale nie jest lepsze
W całym Internecie jest napisane o „lewym boku”, że jest najlepszy. A ja na razie o tym, który bok jest „lepszy” nie napisałam. No więc tak – spanie cały czas na lewym boku – jest wręcz niedobre. Pod względem rozwoju dziecka w brzuchu powinniśmy spać w różnych pozycjach.
Istnieją badania, z których wynika, że kobiety, które deklarowały spanie w ciąży głównie na lewym boku, częściej rodzą dzieci z asymetrią ułożeniową ciała wymagającą rehabilitacji w okresie niemowlęcym.
Lewy jak i prawy bok jest tak samo odpowiedni.
Jak to wszystko zatem rozumieć? Napiszę kilka zasad.
- Ciało da Wam znać, w jakiej pozycji nie wolno Wam spać – jeżeli dana pozycja nie jest dla Was korzystna, po kilku chwilach „zrobi się Wam niedobrze” – wtedy trzeba niezwłocznie zmienić pozycję.
- W I i II trymestrze można kłaść się spać w dowolnej pozycji tak długo, jak Wam w tej pozycji dobrze i wygodnie.
- W III trymestrze zasypiając nie kładziemy się na wznak, tylko na jednym lub drugim boku (lub w pozycji pośredniej na poduszce do spania).
- Gdy obudzicie się w nocy na plecach – nie panikujcie. Wszystko jest ok.
- Śpijcie w możliwie różnych pozycjach, wtedy rozwój dziecka będzie najodpowiedniejszy.
Na koniec coś, co jest dużo ważniejsze (statystycznie rzecz biorąc), niż pozycja do spania, w kontekście zmniejszenia ryzyka śmierci wewnątrzmacicznej:
- Rzuć palenie!
- Nie pij alkoholu w ciąży.
- Zgłoś się pilnie do lekarza lub położnej, jeżeli zauważyłaś, że dziecko się mniej rusza niż zwykle (w trzecim trymestrze).
Ruchy płodu
Jeżeli chodzi o ocenę ruchów płodu – narażę się tu pewnie połowie położnych i lekarzy dyżurujących na izbach przyjęć w Polsce – uważam, że kobieta ma w tym zakresie intuicję i tylko ona może ocenić czy dziecko się mniej rusza.
A mniejsze odczuwanie ruchów jest bardzo alarmujące i często jest pierwszym objawem niedotlenienia, więc przy każdym matczynym niepokoju w trzecim trymestrze powinno się ocenić tętno płodu lub wykonać KTG.
Lepiej zrobić o 10 KTG za dużo niż o jedno KTG za mało. ( i skończyłam zupełnie nie o spaniu…)
Aktualnie 35 tc 2 ciąża zasypiam na boku prawym lewym różnie ale budzę się czasem na plecach. Teraz podchodzę bardziej spokojnie.
Pierwsza ciążę spałam tylko na lewym boku. Wydaje mi się że ciało z automatu wybiera w danej chwili pozycję. Teraz mam uciski budze się z bólem i muszę zmienić pozycję. 3 lata temu odczuwałam tylko ból nóg po długich wędrówkach .
Jak dobrze znaleść artykuł napisany rozsądnie, bez straszenia. Wszyscy powołują się na badania, które Pani też przytacza ale Pani artykuł jest dopiero drugim jaki czytam, który przyznaje, że badania te nie są retrospektywne. Dziękuję za rozsądnie napisany artykuł i cieszę się, że znalazłam Pani stronę. Będę czytała więcej!
Nicolę, dziękuję za tego bloga i książkę.
Niejednokrotnie uspokoily nasze obawy.