Lekarz jej tego zabronił, czy go posłuchała?

Anna Skura uwielbia sport, jeszcze przed ciążą była bardzo aktywna – biegała i trenowała pole dance. Czy w ciąży zwolniła i posłuchała swojego lekarza? Co usłyszała od swojej przyjaciółki, jaka aktywność fizyczna w ciąży jest bezpieczna?

Niczego nie udaje, uśmiecha się do świata i właśnie w ten sposób zdobywa serca swoich obserwatorów. Potrafi pochwalić się swoim największym sukcesem, eksponować najpiękniejsze ujęcia z egzotycznych podróży, podzielić się tym, że jest zakochana. Z drugiej strony nie boi się trudnych tematów, nie oszukuje, że jej życie jest zawsze różowe. Nie wstydzi się też łez, porażek, a co najważniejsze stara się wyciągać wnioski z własnych błędów.

Anna Skura, bo o niej mowa, znana jako @whatannawears – blogerka, podróżniczka, zakochana w Bali bizneswoman, a od 2018 roku mama wspaniałej dziewczynki. Od kiedy zaszła w ciążę i została mamą – internauci jeszcze uważniej śledzą jej poczynania w mediach społecznościowych, a tam Ania jakiś czas temu szczerze przyznała się do kilku swoich ciążowych wpadek.

Na początek zaznaczyła, że na szczęście w ciąży mogła kontynuować prowadzenie aktywnego trybu życia, dzięki czemu nadal podróżowała, biegała, pracowała. Nie czuła też potrzeby by manifestować, że jest jej trudno i nie usprawiedliwiała swojego stanu. Przyznała nawet, że lekarz prowadzący ciążę (jej przyjaciółka) namawiała ją do aktywności, jednak dwa razy kobiety zdążyły się pokłócić odnośnie szalonych pomysłów Ani.

– Rzeczywiście czas ciąży był dla mnie niezwykle łaskawy. Fakt, że ani na chwilę nie wypadłam z codziennej rutyny i aktywności fizycznej nieco uśpił moją czujność i czasem do głosu dochodziła spragniona przygód dusza, za co obrywałam po głowie od swojej przyjaciółki – zdradziła Ania.

Na co nie zgodziła się lekarka prowadząca ciążę?

– Raz podchwytliwe zapytałam ją czy nadal podtrzymuje zdanie, że aktywność fizyczna w ciąży jest zdrowa i potrzebna. Oczywiście przytaknęła, ale od razu – chyba przeczuwając –zaznaczyła, że zabrania mi wykonywania kilku bardziej ekstremalnych rzeczy. Kiedy zapytałam, czy skok na bungee albo ze spadochronem się w to wliczają – dostałam niezłą burę. Drugi raz trochę się „poprztykałyśmy” kiedy była stanowczo na nie, w związku z moimi planami samochodowego wyjazdu do Afryki Środkowej – wyznała szczerze Anna Skura.

Ania oczywiście posłuchała przyjaciółki i spełnianie takich marzeń odłożyła w czasie, po narodzinach dziecka. Wykorzystała też swój przykład, by pokazać innym dziewczynom, że ciąża mimo iż niesie za sobą pewne ograniczenia, to wcale nie wiąże się z koniecznością wywrócenia życia do góry nogami.

Cią­ża nie musi ograniczać, jednak nie zapominaj, że jest to stan, w któ­rym ko­bie­ta po­win­na wy­jąt­ko­wo dbać o sie­bie, by za­pew­nić zdro­wie sobie i własnemu dziecku. Co jeszcze powinnaś zmienić w swoim życiu będąc w ciąży? Przeczytaj w naszym artykule Co można, a czego nie można kobiecie w ciąży.

Na pewno, jeśli nie ma ku temu wskazań, nie musisz rezygnować z aktywności fizycznej. Sport to zdro­wie również w ciąży. Dlatego, jeśli tylko czu­jesz się na si­łach, to nadal po­win­naś wy­ko­ny­wać taką ilość spor­tu, jaką robiłaś przed cią­żą. No chyba, że jesteś wy­czy­no­wą spor­t­smen­ką albo pasjonatką sportów ekstremalnych jak Ania Skura, to wtedy rze­czy­wi­ście nieco zwolnij. Je­że­li tre­no­wa­łaś bie­ga­nie, pły­wa­nie, ae­ro­bik czy inny sport przed cią­żą, to mo­żesz to da­lej ro­bić w cią­ży.

– No i pamiętajcie, by zawsze skonsultować rodzaj aktywności z lekarzem! Słuchajcie również swojego ciała, by cieszyć się w pełni aktywnością fizyczną – dodaje Ania.

What’s your Reaction?
+1
1
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *