Nieprzespane noce, kolki, ból, którego dziecko nie umie wyartykułować inaczej niż przez płacz. W przypadku niemowląt, alergie pokarmowe najczęściej mają postać zapalenia jelit występującego w mechanizmie IgE-niezależnym, a więc do ich rozpoznania niepotrzebne są żadne testy – ani z krwi ani skórne.
Rozpoznanie polega na próbie eliminacji i prowokacji, czyli eliminacji alergenu (dieta u mamy karmiącej piersią lub zmiana mleka modyfikowanego) na okres kilku tygodni, i w przypadku ustąpienia objawów, ponowne jego wprowadzenie (prowokacja).
Dopiero w przypadku ponownego wystąpienia objawów po prowokacji można potwierdzić rozpoznanie alergii na białko mleka krowiego.
Taką próbę z powodzeniem można przeprowadzić pod kontrolą lekarza POZ. Jeśli odnotuje on ją w dokumentacji Waszego dziecka – alergolog nie jest potrzebny nawet do wystawiania recept refundowanych na hydrolizat (mleko modyfikowane dla dzieci z alergią).
Oczywiście nie zawsze sprawa jest łatwa i oczywista, czasem problem alergiczny dziecka jest bardziej złożony i wykracza poza kompetencje pediatry, wtedy lekarz wystawia skierowanie do alergologa.
Problem też powstaje gdy dziecko kończy rok. O tyle o ile u większości maluchów do roku czasu alergia ustępuje, u części objawy się utrzymują i wymagają stosowania hydrolizatów po ukończeniu 1. roku życia – wówczas niezbędne jest zaświadczenie od alergologa o przedłużonej konieczności ich stosowania, aby pediatra mógł dalej takie mleko z refundacją przepisywać.
Więcej o alergiach pokarmowych u niemowląt.
U synka po około 2 tygodniach od urodzenia pojawiła się krew w kupce + skóra na czole zaczęła schodzić i się przesuszać. Po podaniu Nutramigenu kilka dni później ustąpiło. Jednak teraz po 4 miesiącach doszło atopowe zapalenie skóry. Czekamy na wizytę u alergologa. Z wielu rozmów w szpitalach zauważyłam, że alergia na białko mleka krowiego jest dość częstym zjawiskiem.