NIPT – czyli badania wolnego płodowego DNA z krwi matki

Test NIPT nie wiąże się z żadnym ryzykiem dla ciąży. To po prostu zwykłe pobranie krwi jak na morfologię. Czym różnią się od siebie wszelkie dostępne badania wolnego płodowego DNA na rynku?

Mam świa­do­mość, że po­niż­szy tekst to je­den z waż­niej­szych na na­szym por­ta­lu w ka­te­go­rii „Cią­ża i po­ród”. Dla­te­go do­ło­ży­łam wszyst­kich sta­rań, by był on przede wszyst­kim bar­dzo obiek­tyw­ny, by obej­mo­wał wszyst­kie do­stęp­ne ba­da­nia wol­ne­go pło­do­we­go DNA w Pol­sce, i by był na bie­żą­co ak­tu­ali­zo­wa­ny.

Cią­ża to szcze­gól­ny czas w ży­ciu ko­bie­ty i jej part­ne­ra. Nie­za­leż­nie od tego czy ją za­pla­no­wa­li­ście, wy­cze­ki­wa­li­ście jej, czy in­for­ma­cja o niej Was za­sko­czy­ła – może wią­zać z mie­szan­ką emo­cji – od ra­do­ści i ogrom­ne­go szczę­ścia, po oba­wy i strach włącz­nie. To na­tu­ral­ne, że się cie­szy­cie a jed­no­cze­śnie mar­twi­cie o to, czy dziec­ko bę­dzie zdro­wo się roz­wi­jać, o to ile nie­wia­do­mych jesz­cze przed Wami.

Żeby się uspo­ko­ić za­czy­na­cie po­szu­ki­wać in­for­ma­cji, wy­py­tu­je­cie swo­je­go le­ka­rza pro­wa­dzą­ce­go. I w tym miej­scu, na pew­nym eta­pie cią­ży tra­fia­cie na ha­sło: ba­da­nia pre­na­tal­ne i NIPT.

Na czym po­le­ga test NIPT?

Ba­da­nia wol­ne­go pło­do­we­go DNA – (cffD­NA – cell free fe­tal DNA, na­zy­wa­ne też NIPT – non in­va­si­ve pre­na­tal te­sting) wpi­sa­ły się już na li­stę prze­ło­mo­wych ba­dań w me­dy­cy­nie ostat­nich lat.

Ba­da­nia te ba­zu­ją na od­kry­ciu, że w krwi ko­bie­ty cię­żar­nej znaj­du­je się DNA, czy­li ma­te­riał ge­ne­tycz­ny po­cho­dze­nia pło­do­we­go – a tak na­praw­dę ko­mó­rek ło­ży­ska. Przez ko­lej­ne kil­ka­na­ście lat trwa­ły ko­lej­ne ba­da­nia umoż­li­wia­ją­ce od­róż­nie­nie DNA pło­du od DNA mat­ki oraz wy­two­rze­nie do­kład­nych me­tod oce­ny ilo­ścio­wej tego DNA.

To po­ję­cie ilo­ścio­we jest bar­dzo waż­ne, po­nie­waż ba­da­nia nie oce­nia­ją, ja­kie kon­kret­nie jest to DNA pło­du, tyl­ko oce­nia­ją jego pro­por­cje w sto­sun­ku do pro­por­cji pra­wi­dło­wych.

Każ­dy zdro­wy czło­wiek ma 46 chro­mo­so­mów. 22 pary chro­mo­so­mów au­to­so­mal­nych i dwa chro­mo­so­my płcio­we. Ko­bie­ty mają dwa iden­tycz­ne XX, a męż­czyź­ni mają je­den chro­mo­som X i je­den chro­mo­som Y.

War­to pa­mię­tać, że w krwi mat­ki bę­dzie bar­dzo dużo DNA po­cho­dze­nia od niej sa­mej, a zde­cy­do­wa­nie mniej DNA po­cho­dze­nia pło­do­we­go. Te war­to­ści będą inne w róż­nym wie­ku cią­żo­wym – za­sad­ni­czo im star­sza cią­ża, tym wię­cej DNA pło­du w krwi mat­ki. Śred­nio ten pro­cent DNA pło­du w krwi mamy wy­no­si ok. 11-13%. Czy­li sto­sun­ko­wo spo­ro.

I te­raz za­łóż­my, że dziec­ko w brzu­chu mamy jest zdro­wą dziew­czyn­ką. W krwi mat­ki bę­dzie pły­wa­ło 46 chro­mo­so­mów mamy i 46 chro­mo­so­mów cór­ki. Będą one w ta­kich sa­mych pro­por­cjach, czy­li tyle samo chro­mo­so­mów 1 co chro­mo­so­mów każ­dej in­nej pary. Co wię­cej – nie bę­dzie ani jed­ne­go chro­mo­so­mu Y. Gdy­by zna­lazł się chro­mo­som Y – to wie­my, że mama bę­dzie mia­ła chłop­ca.

Wy­obraź­cie so­bie te­raz, że mamy w brzu­chu dziec­ko z ze­spo­łem Do­wna – dla uła­twie­nia też dziew­czyn­kę. Ma 47 chro­mo­so­mów – po dwa chro­mo­so­my z każ­dej pary, poza chro­mo­so­ma­mi 21, któ­rych ma trzy – tri­so­mia 21. Do­ko­nu­jąc do­kład­nej ana­li­zy ca­łe­go DNA, za­rów­no tego mamy, jak i dziec­ka – na­ukow­cy po­tra­fią oce­nić, że tego DNA chro­mo­so­mu 21 jest wte­dy sto­sun­ko­wo wię­cej, niż DNA in­nych chro­mo­so­mów (np. chro­mo­so­mu 1) i na tej pod­sta­wie z ogrom­nym
praw­do­po­do­bień­stwem mogą po­dej­rze­wać, że dziec­ko ma ze­spół Do­wna.

Naj­now­sze ba­da­nia wol­ne­go pło­do­we­go DNA po­tra­fią nie tyl­ko oce­nić nad­miar lub brak ca­łe­go chro­mo­so­mu (wte­dy mó­wi­my o mo­no­so­mii np. mo­no­so­mia chro­mo­so­mu X to sto­sun­ko­wo czę­sty ze­spół Tur­ne­ra), ale po­tra­fią oce­nić rów­nież ubyt­ki czę­ści chro­mo­so­mów, czy­li tak zwa­ne ze­spo­ły mi­kro­de­le­cji. Ba­da­nia wol­ne­go pło­do­we­go

DNA ze­spo­łów mi­kro­de­le­cji nie są tak czu­łe, jak ba­da­nia ca­łych chro­mo­so­mów i są
wciąż w fa­zach udo­sko­na­la­nia.

Wady i za­le­ty?

Po­wszech­nie uwa­ża się, że ba­da­nia wol­ne­go pło­do­we­go DNA są naj­do­kład­niej­sze dla tri­so­mii 21, czy­li ze­spo­łu Do­wna. Czu­łość więk­szo­ści te­stów jest więk­sza niż 99%. Dla in­nych tri­so­mii i mo­no­so­mii czu­ło­ści są róż­ne, ale rzę­du 95%. Dla ze­spo­łów mi­kro­de­le­cji czu­ło­ści się­ga­ją 70-90%.

Chcia­ła­bym za­zna­czyć, że tak na­praw­dę je­dy­ną wadą wszyst­kich tych te­stów jest ich cena, któ­ra oscy­lu­je w gra­ni­cach 2000 zło­tych. Jed­nak w związ­ku ze zwięk­sze­niem ich po­pu­lar­no­ści i do­stęp­no­ści, cena te­stów NIPT bę­dzie spa­dać. I może to co na­pi­szę w ko­lej­nym zda­niu jest bar­dzo na wy­rost, ale…wie­rzę w to, że za kil­ka lat te ba­da­nia będą re­fun­do­wa­ne na­wet w na­szym kra­ju.

Test NIPT oce­nia zdro­wie Wa­sze­go jesz­cze nie­na­ro­dzo­ne­go dziec­ka. Jako mat­ka uwa­żam, że jest to coś, cze­go nie da się wy­ce­nić. Uwa­żam, że po­ję­cie spo­ko­ju jest po­ję­ciem klu­czo­wym dla każ­dej ko­bie­ty w cią­ży, wy­ni­ki mogą Wam go do­star­czyć, bądź po­zwo­lić na szyb­sze wdro­że­nie dia­gno­sty­ki pre­na­tal­nej.

Dla­cze­go to jest taki prze­łom?

Po­nie­waż ba­da­nia te nie wią­żą się z żad­nym ry­zy­kiem dla cią­ży. Jest to zwy­kłe po­bra­nie krwi, jak na mor­fo­lo­gię. Do cza­su ba­dań wol­ne­go pło­do­we­go DNA, z taką czu­ło­ścią moż­na było je­dy­nie wy­ko­nać ba­da­nia in­wa­zyj­ne – na przy­kład am­nio­punk­cję, któ­ra jak za­pew­ne wie­cie, wią­że się z nie­wiel­kim (ale jed­nak) ry­zy­kiem po­ro­nie­nia po­ten­cjal­nie zu­peł­nie zdro­wej cią­ży.

W tym mo­men­cie chcę po­kre­ślić, że mimo swo­jej ogrom­nej czu­ło­ści – ba­da­nia wol­ne­go pło­do­we­go DNA nie są ba­da­nia­mi dia­gno­stycz­ny­mi. Co to zna­czy?

  • Je­że­li mamy wy­nik ujem­ny to mo­że­my z ogrom­ną pew­no­ścią (i ulgą) za­kła­dać, że dziec­ko jest zdro­we w za­kre­sie ba­da­nych scho­rzeń, w szcze­gól­no­ści w kie­run­ku ze­spo­łu Do­wna.
  • Jed­nak je­że­li wy­nik wyj­dzie do­dat­ni, to taki wy­nik za­wsze trze­ba po­twier­dzić do­dat­ko­wy­mi ba­da­nia­mi in­wa­zyj­ny­mi.

Wy­ni­ki fał­szy­wie do­dat­nie są dla tri­so­mii 21 – po­dej­rze­wa­nej na po­sta­wie wol­ne­go pło­do­we­go DNA (tyl­ko) w 1/200 przy­pad­kach. Czy­li je­że­li mamy wy­nik do­dat­ni dla ze­spo­łu Do­wna z NIPT – to nie po­twier­dza się on w ba­da­niach in­wa­zyj­nych (am­nio­punk­cja lub biop­sja ko­smów­ki) u 1 na 200 ko­biet.

Dla­cze­go wy­nik może być fał­szy­wie do­dat­ni, sko­ro pi­sa­łam, że te ba­da­nia są tak bar­dzo czu­łe?

Oto kil­ka przy­kła­dów:

  • Ko­bie­ta była tak na­praw­dę w cią­ży bliź­nia­czej i dru­gi bliź­niak był cho­ry na dany ze­spół (tzw. ze­spół zni­ka­ją­ce­go bliź­nia­ka – va­ni­shing twin).
  • Ko­bie­ta jest mo­zai­ką, czy­li po­sia­da w swo­im cie­le część ko­mó­rek, któ­re mają ano­ma­lię ge­ne­tycz­ną.
  • Ko­bie­ta cho­ru­je na no­wo­twór – to bar­dzo cie­ka­we i prze­ło­mo­we od­kry­cie, i wie­le ko­biet na świe­cie na po­sta­wie fał­szy­wie do­dat­nie­go wy­ni­ku wol­ne­go pło­do­we­go DNA, mia­ło roz­po­zna­ne no­wo­two­ry zu­peł­nie przy­pad­ko­wo. Po tych od­kry­ciach za­czę­to ba­dać cho­rych na róż­ne no­wo­two­ry i oka­zu­je się, że ba­da­nia wol­ne­go pło­do­we­go DNA moż­na uży­wać rów­nież w dia­gno­sty­ce no­wo­two­rów – jest to ko­lej­ny po­wód dla któ­re­go my­ślę, że ba­da­nia wol­ne­go pło­do­we­go DNA do­sta­ną na­gro­dę No­bla.
  • Ło­ży­sko jest mo­zai­ką, czy­li dziec­ko jest zdro­we, ale jego ło­ży­sko jest ge­ne­tycz­nie „cho­re”.

Kie­dy war­to wy­ko­nać test NIPT?

Są tu dwie szko­ły. We­dług ame­ry­kań­skich za­le­ceń – po­win­no się to ba­da­nie pro­po­no­wać każ­dej ko­bie­cie po ukoń­cze­niu 10. ty­go­dnia cią­ży, któ­ra ze wzglę­du na wiek lub wy­wiad po­łoż­ni­czy ma zwięk­szo­ne ry­zy­ko wad.

Jed­nak za­wsze po ta­kim ba­da­niu trze­ba rów­nież wy­ko­nać USG, aby spraw­dzić czy dziec­ko jest ana­to­micz­nie zdro­we, tzn. czy ma pra­wi­dło­wą głów­kę, dwie rącz­ki, nóż­ki i wszel­kie do­stęp­ne do ba­da­nia or­ga­ny, na tym eta­pie cią­ży.

Szko­ła eu­ro­pej­ska jest nie­co inna. Uwa­ża się, że pa­cjent­ce po­win­no się wy­ko­nać USG ge­ne­tycz­ne z te­stem PAPP-A.

  • Je­że­li wy­nik jest po­śred­ni, czy­li ry­zy­ko po­mię­dzy 1:300 a 1:1000 dla do­wol­nej tri­so­mii – to po­win­no się za­le­cać ba­da­nia NIPT.
  • Przy ry­zy­ku więk­szym niż 1:100 – po­win­no się za­le­cać ba­da­nia in­wa­zyj­ne, czy­li am­nio­punk­cję lub biop­sję ko­smów­ki, chy­ba że pa­cjent­ka nie wy­ra­ża zgo­dy, to wte­dy, jako al­ter­na­ty­wę ba­da­nia NIPT.
  • Na­to­miast przy ry­zy­ku więk­szym niż 1:50 – po­win­no się pa­cjent­kę zde­cy­do­wa­nie za­chę­cać do ba­dań in­wa­zyj­nych a nie do NIPT. Oczy­wi­ście pa­cjent­ka ma wol­ny wy­bór i na­wet przy ry­zy­ko 1:2 może wy­ko­nać NIPT, ale nie jest to naj­od­po­wied­niej­sze dla niej ba­da­nie.

Czym róż­nią się wszel­kie do­stęp­ne ba­da­nia wol­ne­go pło­do­we­go DNA na ryn­ku?

Po­zwól­cie, że za­cznę od tego czym się nie róż­nią. Nie róż­nią się czu­ło­ści w kon­tek­ście wy­kry­wa­nia naj­waż­niej­szych i naj­częst­szych cho­rób chro­mo­so­mal­nych – czy­li przede wszyst­kim ze­spo­łu Do­wna oraz in­nych tri­so­mii.

Dla­te­go uwa­żam, że wszyst­kie te ba­da­nia war­to po­le­cać. Cie­szę się też, gdy moja pa­cjent­ka de­cy­du­je się na do­wol­ne ba­da­nie wol­ne­go pło­do­we­go DNA – na­zwij­my je X, Y lub Z. Po­nie­waż z więk­szym spo­ko­jem mogę pro­wa­dzić jej cią­żę i wiem, że ona też bę­dzie spo­koj­niej­sza.

Róż­nią się za to pa­ne­lem, czy­li za­kre­sem ba­dań, tech­ni­ką se­kwen­cjo­no­wa­nia, ceną oraz do­stęp­no­ścią (czy­li z ja­kim te­stem Wa­sza przy­chod­nia współ­pra­cu­je). Róż­nią się rów­nież współ­czyn­ni­kiem wy­ni­ków nie­zgła­sza­nych oraz okre­sem ocze­ki­wa­nia na wy­ni­ki. Duża część te­stów oprócz wer­sji pod­sta­wo­wych ofe­ru­je rów­nież moż­li­wość roz­sze­rze­nia pa­ne­lu ba­dań o do­dat­ko­we ozna­cze­nia (np. okre­śle­nie za­bu­rzeń ane­plo­idii chro­mo­so­mów płcio­wych, mi­kro­de­le­cje, itd.)

Oto ze­sta­wie­nie te­stów NIPT do­stęp­nych na Pol­skim ryn­ku

Ze­sta­wie­nie do po­bra­nia w for­ma­cie PDF – PO­BIERZ

Je­że­li po­mi­nę­łam ja­kiś test do­stęp­ny na pol­skim ryn­ku, to nie zro­bi­łam tego świa­do­mie. Pro­szę fir­mę o ma­ila – chęt­nie zwe­ry­fi­ku­ję i do­dam in­for­ma­cję.

Prze­czy­taj wię­cej o ba­da­niach pre­na­tal­nych:
What’s your Reaction?
+1
16
+1
2
+1
0
+1
4
+1
0
+1
0
+1
1

3 komentarze dla “NIPT – czyli badania wolnego płodowego DNA z krwi matki

  1. Instytut Matki i Dziecka w Warszawie współpracuje z Instytutem Leuven w Belgii – wykonuje NIPT (bez komercyjnej nazwy), który jest również bezpłatnie oferowany wszystkim kobietom w ciąży w Belgii

    1. Skąd M. Masz taką informację? Na oficjalnej stronie Instytutu Matki i Dziecka jest jasna informacja, że koszt NIPT wynosi 2500 zł i nie jest ono refundowane przez NFZ. To samo mówią na infolinii, że badanie nie jest bezpłatne.

    2. Ten test jest płatny dla Polek 2000zł (z oficjalnej strony IMiD). Napisałam, że jest bezpłatny dla Belgijek, ponieważ taka informacja według mnie bardzo podnosi wiarygodność ośrodka wykonującego to badanie – dzięki temu, że jest bezpłatny dla Belgijek jest bardzo często wykonywany, a dzięki temu laboratorium które go wykonuje ma szansę na opracowanie jeszcze lepszych i bardziej wiarygodnych wyników. Przepraszam za wprowadzenie w błąd i pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *