Droga Czytelniczko,
W większości przypadków syropy przeciwkaszlowe („na kaszel suchy”) u dzieci nie są zalecane. Jeśli chodzi o preparaty wykrztuśne („na kaszel mokry”) zazwyczaj również unikamy ich u najmłodszych dzeici, które nie mają jeszcze dobrze wykształconego odruchu kaszlu i nie zawsze potrafią odkrztusić zwiększoną ilość wydzieliny.
U starszych dzieci mamy alternatywę w postaci leków wykrztuśnych w inhalacjach, albo tabletek musujących, które rozpuszczone w wodzie tworzą „oranżadę”. Zasadnicze znaczenie ma natomiast prawidłowa podaż płynów i ruch.
Najgorzej jest w przypadku antybiotyków. Jeśli są wskazania do ich stosowania, muszą być podane – zaniechanie antybiotykoterapii może bowiem prowadzić do groźnych powikłań. W tej sytuacji szczególnie warto skupić się na prawidłowej technice podania leku ze strzykawki – kierować ją na policzek, nigdy na wprost do gardła (może to powodować krztuszenie i odruch wymiotny).
Podawać po trochu, tak aby nie można było leku wypluć. Dobrze się też sprawdza popijanie – w przypadku gorzkich antybiotyków sok pomarańczowy dobrze niweluje gorzki smak. Rodzice często też chwalą dodatek niewielkiej ilości syropu malinowego do leku lub wymieszanie z popularnym deserem mleczno-orzechowym – orzechowy wsad maskuje gorzki smak.
Musimy się jednak upewnić, że dziecko zjadło całą objętość produktu z jaką wymieszaliśmy antybiotyk. I na koniec najważniejsze – niezależnie od wieku dziecku trzeba tłumaczyć po co to robimy. Dzieci są mądrzejsze niż nam się wydaje i naprawdę dużo rozumieją.
Odpowiedź pełni rolę czysto informacyjną i nie stanowi porady medycznej ani zalecenia, służy wyłącznie celom edukacyjnym.