
Kilka dni temu jedna z Was zadała mi to pytanie, które w pierwszej chwili wydawało mi się bardzo błahe. Miałam wręcz (wstyd się przyznać) wrażenie, że ta dziewczyna robi sobie ze mnie żarty. Jednak bardzo szybko ugryzłam się w język i zrozumiałam, że coś co dla większości kobiet może wydawać się oczywiste, dla innych wcale takie oczywiste być nie musi.
Jeżeli spóźnia nam się miesiączka, a współżyjemy (nawet stosując jedną z wielu metod antykoncepcyjnych) to naturalne, że pojawia się myśl, że być może to ciąża.
Test ciążowy
Niby proste, ale jaki ten test ciążowy zrobić i kiedy? Nie chce wchodzić w długie dywagacje na temat testów ciążowych, ponieważ napisałam o tym odrębny post.
Podsumowując go, najpewniejszym testem ciążowym jest badanie bHCG z krwi w terminie spodziewanej miesiączki lub później. Testy z moczu, w szczególności wykonane w ciągu dnia, a nie z porannego moczu mogą być dość zawodne. Test ciążowy z moczu dodatni jest dodatni, ale ujemny niestety nie wyklucza na 100% ciąży.
Wszystko byłoby proste i pięknie, gdyby każda kobieta miała regularne cykle miesiączkowe oraz gdyby były one takie książkowe – 14 dniu cyklu jest owulacja, a po kolejnych 14 dniach miesiączka.
Niestety, takie wzorowe cykle ma mniej niż 1/3 kobiet. Za „normalne” cykle uważa się te, które trwają 21-35 dni – co miesiąc są w takim samym (plus minus 3-4 dni) odstępie.
Mówiąc wprost – jeżeli kobieta ma ostanie 3 cykle co 26, 31, 28 dni – to nie możemy żadnego z tych cykli uznać za nieprawidłowy. Tym niemniej kobieta taka nigdy nie wie czy dany cykl jest akurat 26-dniowy czy 31-dniowy – a ta 5-dniowa różnica będzie już zasadnicza jeżeli chodzi o wykonanie testu.
Dlatego uznajemy, że test ciążowy trzeba wykonać, jeżeli miesiączka spóźnia się dłużej niż nasz najdłuższy typowy cykl. Czyli u naszej przykładowej kobiety po 32. dniach (31 dni cyklu – 32 dzień jest tym „spóźnionym”).
Jeszcze większe „schody” napotkamy u kobiet, które mają zupełnie nieregularne miesiączki. Ciężko wtedy w ogóle mówić o „spóźnianiu się” – u tych kobiet jedyną zasadą, jaką możemy zastosować jest to, aby wykonać test ciążowy 14-15 dni po stosunku, w którym mogło dojść do zapłodnienia.
Jeżeli kobieta współżyje regularnie – to ponownie tych punktów (stosunków) odniesienia mamy zbyt wiele.
I nigdy ani my ginekolodzy, ani Wy pacjentki nie możemy mieć pewności, że kobieta, która wykonała test ciążowy (czy to z moczu czy nawet z krwi) nie jest w ciąży, ponieważ może być w ciąży młodszej niż te 12 dni od zapłodnienia. Wtedy po prostu nie ma metody, aby ciążę stwierdzić.
Lekcja nr 1
Jeżeli kobieta współżyje i nawet się zarzeka, że wyklucza ciąże, bo stosuje antykoncepcję, a spóźnia się jej miesiączka – musimy wykonać test ciążowy.
Lekcja nr 2
Jeżeli test wyjdzie ujemny, a kobieta współżyje, to po około tygodniu powinniśmy wykonać kolejny test ciążowy.
Lekcja nr 3
Jeżeli kobieta nie współżyje lub testy wykluczają ciążę to wtedy musimy się zastanowić nad innymi przyczynami braku miesiączki.
Na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o częstość będą:
- zaburzenia hormonalne wynikające z naszego stylu życia.
- takie czynniki jak: odchudzanie, zwiększona lub zmniejszona niż zwykle aktywność fizyczna, stres, podróż mogą zaburzyć nasz cykl miesięczny i może dojść do przesunięcia lub nawet „wypadnięcia” jednego cyklu.
Nie jest to zazwyczaj nic groźnego i „każda” kobieta ma prawo mieć dwa nieregularne cykle w roku. Dopiero po trzech cyklach zaczynamy się martwić, że przyczyna jest jednak poważniejsza.
Jakie mogą być poważniejsze przyczyny spóźniającego się okresu?
- Torbiele jajników, które zaburzają ich funkcje.
- Anoreksja.
- Zaburzenia funkcji przysadki mózgowej – tu można wymienić masę przyczyn na guzach tej okolicy zaczynając lub na hiperprolaktynemii kończąc.
- Zespół przedwczesnego wygasania funkcji jajników.
- Menopauza.
I znowu Was na koniec nastraszyłam. Rozumiem, że niejedna kobieta boi się przedwczesnej menopauzy. Zgadnijcie, ile razy w życiu przyszła do mnie pacjentka przeświadczona, że ma przedwczesną menopauzę – a ja rozpoznałam u niej ciążę?
To wcale nierzadkie. Myślę, że przynajmniej na teraz pamiętam dziesięć takich przypadków. Także zanim zaczniecie panikować – zróbcie test ciążowy i z wynikiem testu udajecie się do ginekologa.